#028
" Uważaj dziś na siebie. Zbliżają się kolejne kłopoty " Zerknąłem przelotnie na ekran telefonu, który zaświecił nagle w mojej dłoni, rozpraszając delikatnie spowijający całą salę mrok. Al, której do tej pory buzia nie zamykała się choćby na moment, zamilkła nagle, poważniejąc i wlepiając we mnie pełne przejęcia spojrzenie. Nie dziwiło mnie już to, że dla nas obojga głupie powiadomienie mogło oznaczać tak wiele złego, choć nawet nie zdążyliśmy na nie dobrze spojrzeć. Po tak wielu latach skradania się, uciekania i ciągłych niepewności o kolejny dzień nie było to dla mnie nowością, a czyś zupełnie normalnym, codziennym. Czasami myśląc o tym zastanawiam się, czy nie powinno mnie to w jakikolwiek sposób przerażać i skłaniać do głębszych refleksji. Czy nie powinna przerażać mnie myśl, jak bardzo moje życie jest popieprzone i jak bardzo pozostanie takie już do końca. Z drugiej strony jak bardzo nie zastanawiam się nad tym, co będzie, gdy znam już cel i pociągam za spust, tak bardz